Pisarka Chimamanda Ngozi Adichie: „Nawet moi przyjaciele czasami pytają: »Czy to naprawdę mizoginia?«
%2Fs3%2Fstatic.nrc.nl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2025%2F05%2F27165731%2Fdata132890972-dfb4a2.jpg&w=1280&q=100)
„Moja matka nie nazwałaby siebie feministką, ponieważ feminizm może być tak łatwo źle zrozumiany. To również nie jest słowo, które Nigeryjczycy akceptują. Ale moja matka zawsze czuła, że jest ważna” – mówi Chimamanda Ngozi Adichie, gdy pyta się ją, czy jej matka była feministką.
W poniedziałkowe popołudnia regularnie przyjmuje dziennikarzy w hotelu Le Grand w Amsterdamie, ponieważ wybiera się do miasta na błyskawiczną wizytę w związku z Sympozjum Pałacowym. Na cześć 750. rocznicy powstania miasta Amsterdam mówi o „mieście jako stanie umysłu”. „To otwarte miasto, w którym panuje równość” – mówi. Na pytanie, czy takie miasto już gdzieś istnieje, choćby w niewielkim stopniu, potrafi odpowiedzieć krótko: „Nie”.
Adichie napisała cztery powieści – „Dream Count” ukazała się wiosną – a jej wystąpienia TED obejrzano miliony razy na YouTube. Jedna z nich dotyczyła uniwersalnych historii opowiadanych na temat kontynentu afrykańskiego, ale rzeszę fanów zyskała głównie dzięki wykładom i esejom na temat feminizmu. Eva Jinek powiedziała w poniedziałek w swoim talk show, że ona sprawia, że feminizm jest „fajny i mądry”. Adichie opisuje siebie jako „szczęśliwą afrykańską feministkę, która nie nienawidzi mężczyzn i lubi nosić błyszczyk do ust i wysokie obcasy dla siebie, a nie dla mężczyzn”. Przesłanie, które powtórzyła po swoim wystąpieniu TED na temat feminizmu w książce We Must All Be Feminists (2014). Esej ten stał się źródłem inspiracji dla Beyoncé, która wykorzystała lekturę Adichie w swojej piosence „***Flawless”. Rok po opublikowaniu eseju magazyn „Time” umieścił ją na liście 100 najbardziej wpływowych osób na świecie.
Dream Count opowiada historię czterech kobiet, z których trzy dorastały w dostatniej Nigerii i mieszkają (częściowo) w Ameryce, a jedna jest uchodźczynią z Gwinei. Żadna z nich nie spełnia standardów narzucanych kobietom przez świat zewnętrzny. Historia uchodźczyni oparta jest na losach Nafissatou Diallo, pokojówki, która w 2011 r. wniosła sprawę o gwałt przeciwko francuskiemu politykowi Dominique’owi Strauss-Kahnowi. Adichie zadedykowała powieść swojej matce, która zmarła w 2021 r.
Przeczytaj także
Chimamanda Ngozi Adichie napisała niezrównaną powieść o uprzedzeniach:format(webp)/s3/static.nrc.nl/wp-content/uploads/2025/04/11120941/data130675424-b82c24.jpg)
Twoja matka zmarła wkrótce po twoim ojcu. Po śmierci ojca napisałeś esej „Myśli o żałobie”. Po śmierci matki napisałeś tę powieść. Czy istnieje jakaś różnica w przeżywaniu żałoby, która skłoniła Cię do napisania eseju o śmierci ojca i fikcji o śmierci matki?
„Zabawne, to pytanie nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy. Tak, jest różnica”, rozmyśla Adichie. „Kiedy mój ojciec umarł, pomyślałam, że najgorsze, co mogło się zdarzyć, przytrafiło się mnie. Nigdy nie myślałam o śmierci mojej matki. Kiedy umarła nagle, było inaczej. Nie mogłam jej opłakiwać, nie wiedziałam, jak to zrobić”.
Nadal nie?
„Nie. Chciałabym zamienić jej żałobę w esej. Myślę, że ona też chciałaby eseju, na przykład: „Napisałeś jeden dla swojego ojca, napisz też jeden o mnie”. Ale po prostu nie mogłam tego zrobić. Myślę, że jest o wiele bardziej w tej powieści, niż byłaby, gdyby żyła.
„Wina i żal są również częścią żałoby”
Macierzyństwo stało się teraz czymś ważniejszym?
„Tak, dokładnie. Chciałam napisać książkę o czterech kobietach, ale teraz bardziej obecna jest relacja między matkami i córkami. Postać Zikory jest w szczególności przetworzeniem relacji między moją matką a mną. Gdybym była psychologiem, powiedziałabym, że ta postać jest odbiciem poczucia winy, jakie mam wobec mojej matki. Nie pokazałam jej wystarczająco, jak bardzo ją cenię”.
Czy chciałbyś jej to powiedzieć, kiedy jeszcze tam była?
„Tak. Gdyby teraz siedziała obok mnie, powiedziałaby: nie powinnaś tak mówić, byłaś idealną córką. Ale ja nią nie byłam. Uwielbiałam moją matkę, miałyśmy naprawdę dobre relacje, ale nie zawsze dawałam jej należny szacunek. Kiedy przeczytałam rozdziały o Zikorze, pomyślałam: oto szukam jakiegoś przebaczenia”.
Nie sądzę, żebyś oczekiwał, że Twoja córka wyrazi swoją wdzięczność na głos.
„Nie, to prawda. Wiem też, że nie da się mieć idealnej relacji z kimś, zwłaszcza z matką i córką. Ale myślę też, że poczucie winy i żal są częścią żałoby. Moja kochająca przyjaciółka niedawno powiedziała, że szukam powodów do żalu”.
W „Myślach o żałobie” piszesz, że historia Twojego ojca i jego przodków żyje dalej poprzez jego opowieści. Żałowałeś, że nigdy ich nie zapisałeś. Czy niektóre z tych opowieści pojawiają się także w tej książce, jak na przykład historia o wujku, który zginął w wojnie biafrańskiej [wojnie domowej w Nigerii w latach 1967–1970]?
„Nie, w tym eseju odnosiłem się do historii, które sięgają o wiele dalej. Mój ojciec podtrzymywał je przy życiu i czasami obawiam się, że teraz przepadają. Historia o tym wujku jest częściowo fikcyjna. Chciałem uwzględnić napięcia w Nigerii w Dream Count . Miałem wujka, który mieszkał na północy, dopóki nie zaczął tam działać Boko Haram. Musiał porzucić tam swoje życie i wrócić do Igbolandu [południowo-wschodniej części Nigerii]. Chociaż etnicznie należy do tego obszaru, nadal jest przesiedlony. Chciałem o tym opowiedzieć w Dream Count , a następnie powiązać to z historią, która zrobiła na mnie duże wrażenie jako dziecku: o mężczyźnie, który został ścięty przez muzułmanów. Myślę, że ta historia była moim pierwszym wprowadzeniem do nieuchwytnego barbarzyństwa i tego, jak ludzie sobie z nim radzili”.
Czy historia Nafissatou Diallo i Dominique'a Strauss-Kahna także w ten sposób utkwiła Panu w pamięci?
„Tak, kiedy pierwszy raz usłyszałem tę historię, byłem pełen podziwu dla Stanów Zjednoczonych: że bogaty polityk, który mógł zostać prezydentem Francji, został aresztowany po tym, jak imigrant z Gwinei i sprzątaczka w nowojorskim hotelu oskarżyli go o gwałt. Podekscytowany to nie jest właściwe słowo, ale śledziłem tę historię od samego początku”.
Strauss-Kahn nie został prezydentem. Donald Trump tak zrobił, mimo zarzutów. Czy na tym polega różnica między Europą a USA?
Śmiejąc się głośno: „Myślisz, że tak? Kto wie… ale podobieństwa między USA a Europą, jeśli chodzi o tego typu rzeczy, są naprawdę duże. Strauss-Kahn zyskał duże poparcie, również w Europie. Myślę, że nie został prezydentem, ponieważ sprawa przyciągnęła tak dużą uwagę międzynarodową. Nie dlatego, że wyznaczono granicę moralną”.
Duża część Twojej twórczości porusza tematykę gwałtu i nadużywania władzy. Czy istnieje związek pomiędzy tymi dwoma zjawiskami?
„Mizoginia nie zawsze musi iść w parze z nadużywaniem władzy. Chcę szczególnie pokazać, jak postrzegane są kobiety, niezależnie od ich pochodzenia. Nie chodzi o różnice klasowe czy pozycję ekonomiczną, ale o to, że jesteś kobietą. Nie myślę z góry: zamierzam pisać o nadużywaniu władzy, postrzegam siebie jako pisarkę, która obserwuje. Kiedy piszesz o kobietach, nie możesz uniknąć przemocy i nadużywania władzy: przemocy mężczyzn wobec kobiet, nie da się jej zignorować”.
Czy mizoginia jest brakiem empatii?
„Tak, myślę, że tak. Może się mylę, ale myślę, że niewielu mężczyzn naprawdę dobrze zna kobiety. Mężczyźni czytają o mężczyznach, kobiety czytają o mężczyznach i kobietach. Czasami zastanawiam się, czy to dlatego kobiety mogą mieć więcej empatii do mężczyzn niż odwrotnie. Ma to również związek ze strukturami społecznymi, jako grupa marginalizowana wkładasz więcej wysiłku w poznanie osoby stojącej wyżej od ciebie”.
Czy Diallo przeczytał twoją powieść?
„Nie sądzę. Jej historia jest również fikcyjna, prawda? Dlatego też nie chciałem się z nią spotkać, kiedy pisałem. Teraz chciałbym. Prawdopodobnie słyszała o istnieniu tej powieści, ale szczególnie mam nadzieję, że poczuje, że ktoś stanął w jej obronie”.
Bohaterka Omelogor jest najbardziej niezależną kobietą w książce, ale też najbardziej samotną. Czy te dwa pojęcia są ze sobą powiązane?
„Nie, nie, absolutnie nie. Jestem tego pewna i mam na ten temat jasne zdanie, ponieważ zawsze jest taki podtekst, że niezależne kobiety są od razu samotnymi kobietami…”
Mam na myśli niezależne umysły. Czy często czują się samotni?
„Och! W takim razie tak, myślę, że niekonwencjonalne myślenie może być samotne. Na przykład mówienie o feminizmie jest czasami bardzo samotne, ponieważ ludzie często tego nie rozumieją”.
Czy odczuwasz samotność?
„Oczywiście, ale muszę zabrać głos. Mam na myśli, jak można patrzeć na niesprawiedliwość i nie mówić głośno? Jeśli nie odważysz się powiedzieć, co jest nie tak, to jest źle, myślę. Ale to męczące, jestem naprawdę wyczerpana przez większość czasu. Nawet w moim kręgu znajomych czasami jest to męczące, pytają „czy to naprawdę mizoginia?” Dużo mówię o sprawie Diddy'ego, rapera, który jest ścigany za handel ludźmi, szantaż i nadużycia, między innymi. Słyszysz, jak młodzi ludzie mówią: „Może doszło do nadużyć seksualnych, ale ona i tak dostała pieniądze, i dlaczego została?” Zawsze to słyszysz, gdy chodzi o kobiety, które były molestowane seksualnie. Uważam to za przerażające, że młodzi ludzie tak myślą. To mnie smuci”.
Poglądy Adichie na rolę kobiet spotkały się ze znaczną krytyką z innej strony, gdy w wywiadzie w 2017 r. opowiedziała o różnicach między kobietami trans i cis. Dodała, że doświadczenia kobiet transpłciowych są inne, ponieważ urodziły się z przywilejami przysługującymi mężczyznom. Oświadczenie uznano za transfobiczne, a w mediach społecznościowych pojawiły się apele, aby od tej pory ignorować kobietę. Adichie odpowiedział esejem To obsceniczne: Prawdziwe odbicie w trzech częściach . W książce ostro krytykuje to, co uważa za przesadnie moralizatorskie, lewicowe myślenie.
Ten „przesadny moralizm” znajduje również wyraz w utworze Dream Count, kiedy Omelogor opowiada historię zamordowanego wujka i ściętej głowy mężczyzny. Jej koledzy odrzucają tę historię, mówiąc, że „na świecie jest już tak dużo islamofobii”. Uważają za problematyczne, że Omelogor chce się do tego przyczynić, opisując dramat rodzinny. Omelogor jest wykluczony. Nie śmie zadać pytania, które ma w sercu: „Czy nie czujesz niczego innego? Czy naprawdę nie masz już miejsca w sercu?”
„Kiedy w pełni przyjmujemy jakąś ideologię, zamykamy nasze serca na innych ludzi”
Czy uważasz również, że istnieje związek między myśleniem ideologicznym a małą ilością miejsca w sercu dla innych?
„Tak. Myślę, że purysta… albo pozwól, że ujmę to tak: kiedy w pełni przyjmujemy ideologię, zamykamy nasze serca na inne poglądy i innych ludzi. Ludzie, którzy wszystko rozumują w oparciu o ideologię, zapominają, że za innym poglądem stoi człowiek. Takie purytańskie podejście sprawia, że tracisz z oczu współczucie”.
Nazwałeś to wówczas „liberalnym kanibalizmem”. Czy uważasz, że kanibalizm jest jednym z powodów, dla których teraz mamy Trumpa?
„Uff... Jego sukces wynika głównie z tego, że ludzie go kochają. Dlaczego, nie mam pojęcia. Ale myślę też, że lewica poniosła tutaj porażkę i jest zbyt zajęta purytańską ideologią”.
Czy pracując nad tą powieścią, miał Pan na myśli także ten „liberalny kanibalizm”?
„Chciałem napisać w tej powieści o pewnym typie amerykańskiego lewicowego myśliciela. Historia Omelogor to rozdzierająca serce historia o wielkim smutku, a reakcją na nią jest żargon ideologiczny… Uważam to za niewybaczalne i niezrozumiałe. Oznacza to, że nie czujesz nic w związku z tą historią, a ja uważam to za przerażające”.
Czym dokładnie jest ten strach?
„Strasznie jest myśleć, co to oznacza dla społeczeństwa, dla przyszłości. Co to oznacza, jeśli nie widzimy już człowieka w drugim człowieku?”
- 1977
- urodzony w Enugu, Nigeria
- 1996
- przeprowadza się do USA
- 2003
- debiutancka powieść Fioletowy hibiskus
- 2006
- „Half a Yellow Sun” (powieść), później uznana za najlepszą książkę, która otrzymała Brytyjską Nagrodę Kobiecą za Fikcję w ciągu 25 lat
- 2009
- Rzecz wokół twojej szyi (zbiór opowiadań) i przebija się dzięki swojemu wystąpieniu na konferencji TED : Niebezpieczeństwo pojedynczej historii
- 2012
- Wykład TED: Wszyscy powinniśmy być feministami
- 2013
- Americanah (powieść)
- 2015
- Magazyn Time uznał Adichie za jedną ze 100 najbardziej wpływowych osób na świecie
- 2018
- Droga Ijeawele, czyli manifest feministyczny w piętnastu propozycjach
- 2021
- Myśli o żałobie , zbiór esejów po śmierci ojca
- 2025
- Sny o liczeniu (powieść)
nrc.nl